Za mała przestrzeń dla ptaków i brak basenu na wybiegu skrzydłoszpona. To tylko niektóre z uwagi po kontroli Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. W ubiegłym roku w Ogrodzie Zoologicznym w Poznaniu przeprowadzono dwie kontrole. O sprawie, jako pierwszy poinformował Głos Wielkopolski.
Afera w Zoo? W ubiegłym roku faktycznie, na terenie Starego Zoo w Poznaniu, RDOŚ przeprowadziła dwie kontrole. Pierwsza z nich odbyła między 29 a 30 sierpnia 2024 roku i była to kontrola planowana. Objęła działy ssaków drapieżnych, ptaków na ternie Starego Zoo. Stwierdzono wówczas, że:
- Jest za mała powierzchnia utrzymania ptaków w wolierze ptaków brodzących. Zalecono zwiększenie powierzchni pomieszczeń wewnętrznych dla ptaków utrzymywanych w wolierze ptaków brodzących.
- Jest zbyt mały basen w wolierze ptaków brodzących. Zalecono zwiększenie powierzchni basenu u wolierze ptaków brodzących.
- Brak basenu na wybiegu skrzydłoszpona obrożnego. Zalecono zapewnienie dostępu do basenu dla tego gatunku.
- Zoo ma zbyt małe pomieszczenia dla lisów polarnych. Zalecono zwiększenie powierzchni pomieszczeń wewnętrznych – informuje nas Jacek Przygocki z zastępca dyrektora RDOŚ w Poznaniu.
Na realizację tych ustaleń Zoo ma czas do 30 czerwca 2005 oku. Przy okazji kontroli, którą przeprowadzono latem ubiegłego roku, RDOŚ sprawdziła również czy Zoo wywiązało się z ustaleń z kontroli, która odbyła się w 2022 roku a więc za czasów jeszcze starej dyrekcji. O problemach prawnych byłej dyrektor pisaliśmy już kwietniu zeszłego roku.
Kolejna kontrola w poznańskim Zoo odbywała się w okresie od 28 listopada do 8 grudnia 2024 roku. Wówczas była to kontrola doraźna, dotycząca warunków w jakich żyje krokodyl nilowy w Starym Zoo
– Naszym pierwszym podstawowym zadaniem jest realizacja postanowień Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w stosunku do zwierząt zarówno w Starym jak i Nowym Zoo. Staramy się to realizować. Trzeba pamiętać, że mówimy o istotach, które żyją, czują. To nie są przedmioty, które można przestawiać z miejsca na miejsce. Akurat Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska o tym też doskonale wie i w związku z troską o te zwierzęta takie postanowienia są wydawane, a my je realizujemy – mówi rzecznik prasowy poznańskiego Zoo, Remigiusz Koziński.
Stare Zoo bez krokodyla?
Część wodna jego zagrody jest zbyt mała i zbyt płytka. Zoo jest zobowiązane, aby do 31 grudnia bieżącego roku ulepszyć jego przestrzeń. Mowa o zwiększeniu powierzchni wodnej. Jeśli poznańskiemu Zoo nie uda się dotrzymać tych ustaleń wówczas krokodyl będzie musiał trafić do innego ogrodu zoologicznego.
Nie jest to jednak nowy temat dla pracowników Starego Zoo. Kilka lat temu Zoo brało udział w interwencji, podczas której ratowano krokodyla. W Poznaniu ma lepsze warunki niż w poprzednim miejscu, jednak nadal nie jest to wystarczająca przestrzeń, czego pracownicy Zoo mają świadomość. Dlatego trwają poszukiwania nowego miejsca dla tego zwierzęcia.
– Ten krokodyl, który trafił z Sosnowca. U nas ma z pewnością lepiej niż miał wcześniej. Informowaliśmy o tym wielokrotnie, że szukamy nowego miejsca. To nie jest łatwe. Zoo nie ma możliwości, aby przygotować większą przestrzeń dla tych zwierząt. – dodaje Remigiusz Koziński.