Jest śledztwo w sprawie fragmentów rakiety znalezionych w Wielkopolsce, poinformował Radio Poznań zastępca Prokuratora Okręgowego ds. Wojskowych płk Bartosz Okoniewski.
Śledztwo prowadzone przez policjantów nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Funkcjonariusze przesłuchują świadków, którzy znaleźli kompozytowe zbiorniki rakiety kosmicznej. Postępowanie dotyczy sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.
– Przez nieprawidłowe kontrolowanie fazy wchodzenia w atmosferę ziemską obiektów mogących stanowić element rakiety kosmicznej, w wyniku czego kilka takich obiektów spadło na teren województwa wielkopolskiego. Czyn ten został zakwalifikowany z artykułu 160 paragraf 1 kodeksu karnego i zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 3 – poinformował Radio Poznań płk Bartosz Okoniewski, zastępca Prokuratora Okręgowego ds. Wojskowych.
Na ten moment prokuratura nie ma informacji o żadnej poszkodowanej osobie. Od 19 lutego, kiedy części rakiety Falcon 9 spalały się w atmosferze nad terytorium Wielkopolski, znaleziono cztery elementy maszyny. Jeden spadł na teren firmy w Komornikach. Drugi został znaleziony przez przypadkową osobę w lesie w Wirach. Trzeci na polu w miejscowości Śliwno w gminie Kuślin koło Nowego Tomyśla. Czwarty w miejscowości Sędziny niedaleko Szamotuł.