Miasto nie zwalnia w modernizowaniu transportu miejskiego. Poznań kupi nowe tramwaje, choć z własnej kasy nie wyda na nie bardzo dużo. Władzom udało się zdobyć dofinansowanie.
Oznacza to, że za trzydzieści nowych tramwajów zapłacimy jedynie 15 proc. ich wartości. Resztę pokryją środki z Krajowego Planu Odbudowy. Pieniądze udało się uzyskać dzięki odwieszeniu KPO po zmianie władzy w Polsce. Inaczej o dofinansowaniu nie byłoby mowy.
– MPK Poznań Sp. z o.o. otrzymało w ramach KPO ponad 215,6 mln zł dofinansowania na zakup 30 nowoczesnych, niskopodłogowych dwukierunkowych tramwajów Moderus Gamma – informuje na swym profilu na Facebooku prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
– Poznań uzyskał maksymalną liczbę punktów w konkursie, co przełożyło się na najwyższą kwotę dotacji wśród wszystkich aplikujących. Pokryje ona 85 proc. kosztów zakupu. Dzięki temu, że decyzję o zamówieniu kolejnych tramwajów podjęliśmy ponad rok temu – wierząc, że po zmianie rządu środki z KPO zostaną odblokowane – nowe Gammy są już w fazie produkcji – zaznacza prezydent. I faktycznie, Szczecin, który z zamówieniem tramwajów zwlekał, dofinansowania w pierwszym rozdaniu nie dostał. Ma jednak szansę w drugim. Powalczy jednak nie o ponad 200 mln zł, jak Poznań, lecz jedynie o nieco ponad 34 mln zł.
– Na realizację całego zamówienia poznańska spółka Modertrans ma niecałe 1,5 roku. Inwestycja, wraz z zakupem 24 tramwajów z Bonn pozwoli na wycofanie z tras wszystkich pojazdów typu 105N. Oznacza to, że w czerwcu 2026 poznański tabor będzie w 100 proc. całkowicie lub częściowo niskopodłogowy – ogłasza prezydent Jaśkowiak.
Czytaj też: Adrian Zandberg w Poznaniu. Chce zdobyć fotel prezydenta i rozpoczyna tu prekampanię
