To największy dobroczynny bieg świata. 6 listopada, o godzinie 12:00 wystartują zapisy na przyszłoroczną edycję. W ubiegłym roku bilety na poznańską edycję wyprzedały się w kilka minut.
Wings fot Life World Run od lat cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Bieg odbywa sie w tym samym czasie m.in. w Niemczech, Słowenii czy Szwajcarii. W Polsce organizowany jest w Poznaniu, gdzie start mieści się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Najbliższa edycja odbędzie 4 maja 2025 roku. Bieg organizowany jest aby pomóc w powrocie do sprawności osobom z urazami rdzenia kręgowego.
– Poznań to najbardziej oblegana lokalizacja, w ubiegłym roku pakiety wyprzedały się tam w kilka minut – zaznaczają organizatorzy.
fot. Łukasz Gdak
Inkluzywny charakter biegu
Aby wziąć udział w biegu wystarczy się zarejestrować na oficjalnej stronie i opłacić start, 140 zł za Bieg Flagowy na oficjalnej trasie, 80 zł za Bieg z Aplikacją z wirtualnym Samochodem Pościgowym. Cała kwota zostanie przekazana na wsparcie powrotu do sprawności osób, które jeszcze nie mogą biegać. Czy w tym roku uda się pobić ubiegłoroczny rekord? W 2024 roku zebrano 8,1 mln euro. Ponadto w Polsce wzięło udział 20 tysięcy biegaczy, uczestników na wózkach inwalidzkich oraz spacerowiczów.
– Rejestrując się od razu, zapewniasz sobie miejsce na linii startowej i dołączasz do radosnego święta, jakie stanowi to wydarzenie. Każda rejestracja przynosi nową nadzieję dla wszystkich dotkniętych urazami rdzenia kręgowego – mówi Colin Jackson, brytyjski mistrz w biegach przez płotki i globalny dyrektor sportowy biegu.
W Wings fot Life World Run wszyscy uczestnicy startują jednocześnie, rywalizując w ramach globalnego rankingu wyników. Formuła biegu polega na tym, że nie ma wyznaczonej mety. Biegaczy „goni” samochód, za którego kierownicą zasiadają znani sportowcy i gwiazdy. Najczęściej tę rolę pełnił w Polsce Adam Małaysz. Globalnym ambasadorem nadchodzącej edycji będzie mistrz olimpijski Armand Duplantis. W Polsce szczytny bieg wesprą m.in. Monika Pyrek, Zuzanna Kołodziejczyk i Piotr Garbo Grabowski.
fot. Łukasz Gdak