Policja będzie się domagać tymczasowego aresztu dla kierowcy ciężarówki, który wczoraj doprowadził do wypadku na przejeździe kolejowym w Bolechowie pod Poznaniem. Utrudnienia w ruchu na kolei potrwają do wieczora.
Przypomnijmy, do wypadku doszło w środę późnym popołudniem na przejeździe kolejowym w Bolechowie, na obwodnicy Murowanej Gośliny. Kierowca ciężarówki z naczepą wjechał — przy zamkniętych rogatkach — prosto pod szynobus. W wypadku poszkodowanych zostało kilkanaście osób, w tym jedna była w stanie ciężkim. Wszyscy poszkodowani trafili do szpitali. Po tym wypadku policja poinformowała, że będzie wnioskować o tymczasowy areszt dla kierowcy ciężarówki.
Cały czas trwa usuwanie skutków wypadku. Pracownicy kolei muszą wymienić około stu podkładów oraz sprawdzić tor. Pociągi na tym odcinku nie kursują. Składy Kolei Wielkopolskich z Wągrowca dojeżdżają do Murowanej Gośliny. Tam pasażerowie musza się przesiać na komunikację zastępczą. Autobusy dowożą ich do Bolechowa. Na trzecim odcinku z Bolechowa do Poznania kursują szynobusy. Skutki wypadku usuwają pracownicy Polskich Linii Kolejowych.
– Przywrócenie ruchu planowane jest wieczorem — powiedziała Radiu Poznań Magdalena Janus z Zespołu Prasowego PKP PLK.
Specjalna komisja będzie ustalać, dlaczego kierowca samochodu ciężarowego, pomimo zamkniętych rogatek i włączonej sygnalizacji wjechał na przejazd.