Zbigniew G., podejrzany o brutalne zabójstwo swojej żony, przyznał się do winy. Motyw sprawcy nadal nie jest znany.
W środę, 21 sierpnia, sąsiad Zbigniewa G. zgłosił policji, że zobaczył uchylone drzwi do mieszkania oraz widoczne ślady krwi. Funkcjonariusze przybyli na miejsce i tam znaleźli ciało 58-letniej kobiety. Ofiara padła ofiarą brutalnego ataku. Mąż kobiety, Zbigniew G., przebywał w mieszkaniu. Stąd zatrzymanie go jako głównego podejrzanego.
Przeprowadzona dzień później sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci kobiety był ostry krwotok wewnętrzny i zewnętrzny, spowodowany licznymi ranami kłutymi szyi, klatki piersiowej i brzucha. Jak poinformowało Radio Poznań – Zbigniew G. przyznał się do zadania kilkudziesięciu ciosów nożem. Wyraził skruchę i żal za swój czyn, ale nie potrafił wyjaśnić, dlaczego doszło do zbrodni.
Z uwagi na stan psychofizyczny podejrzanego, pierwsze przesłuchanie Zbigniewa G. odbyło się w szpitalu. Przebywał na zamkniętym oddziale psychiatrycznym. 23 sierpnia od rana doprowadzono go do sądu, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Motyw zbrodni pozostaje nieznany. Wątpliwości budzi także poczytalność podejrzanego. W związku z tym mężczyznę poddadzą badaniu sądowo-psychiatrycznemu.
Mężczyzna nie był wcześniej karany. Za morderstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj też: 32-latek znęcał się nad partnerką i córką. Długo ich nie zobaczy