Zabójstwo żony, znieważenia jej zwłok oraz spowodowanie wybuchu gazu czego skutkiem było zawalenie się części kamienicy to zarzuty jakie dziś usłyszał z ust prokuratora Tomasz J. Przesłuchanie odbyło się w szpitalu. W wybuchu kamienicy oprócz żony Tomasz J. zginęły jeszcze 4 osoby a 26 zostało rannych.
Punktualnie o godz 10:00 do szpitala miejskiego przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu przyjechał prokurator w asyście policji. Przesłuchanie odbyło się na oddziale intensywne opieki medycznej gdzie leży podejrzany. Trwało nie całą godzinę.
Jak powiedziała poznews.pl Magdalena Mazur – Prus rzecznik prokuratury okręgowej w Poznaniu – podejrzany nie przyznał się do winy, odmówił składania wyjaśnień i nie chciał odpowiadać na pytanie śledczych. Prokurator postawił mu zarzuty zabójstwa, znieważenia zwłok Beaty J. oraz doprowadzenie do wybuchu gazu czego skutkiem było zwalenie się kamienicy.
Prokuratura złożyła wniosek do sądu o 3 miesięczny tymczasowy areszt. Sąd ma teraz 24 godziny aby podjąć decyzje w tej sprawie. Nie wykluczone, że ze względu na stan zdrowia posiedzenie aresztowe podobnie jak przesłuchanie odbędzie się na terenie szpitala.
Jeśli sąd uwzględni wniosek prokuratury to Tomasz J. na najbliższe 3 miesiące trafi za kraty. Ze względu na stan zdrowia będzie musiał trafić do takiego aresztu na którym jest oddział szpitalny gdzie leczy się oparzenia. Tomaszowi J. grozi dożywocie.
(ra)