Agenci CBA weszli dziś do mieszkań Mariana Banasia w Warszawie i Krakowie oraz mieszkania jego córki. Kilka godzin później kontrolerzy NIK weszli do Prokuratury Krajowej. Po tym zdarzeniu CBA pojawiło się w NIK. Zaczęła się więc walka instytucji państwowych ze sobą nawzajem.
CBA weszło do dwóch mieszkań byłego ministra finansów w rządzie PiS a obecnie szefa NIK. Chodzi o ujawnione przez TVN nieprawidłowości w oświadczeniu majątkowym. Przed ujawnieniem przez dziennikarzy CBA nie widziało problemu w oświadczeniu majątkowym ministra a później szefa NIK.
Gdy PiS poprosił Banasia o dymisje a ten odmówił zaczęła się walka wewnętrzna w PiSie.
Jej skutkiem może być dziś to, że kilka godzin po wejściu agentów CBA do mieszkań Banasia, kontrolerzy NIKu weszli do Prokuratury Krajowej i rozpoczęli tam kontrolę.
Po tym zdarzeniu CBA pojawiło się w samym NIKu. Agenci chcieli wejść do gabinetu Mariana Banasia ale nie wpuścili ich pracownicy NIK.
Agenci @CBAgovPL przyjechali do siedziby @NIKgovPL z nakazem przeszukania https://t.co/cZ6i2nk3pJ. gabinetu prezesa NIK #MarianBanaś. Wg naszych ustaleń, dyrektor generalny #NIK nie chce wpuścić agentów do gabinetu prezesa Izby. pic.twitter.com/13GlMM97Ru
— Fakty RMF FM (@RMF24pl) February 19, 2020
Konflikt wewnętrzny w środowisku władzy dziś jednak zdecydowanie się nasilił.