W stosunku do cen z 2022 roku, ceny lodów podrożały nawet o 45 proc. Tak wynika z analizy ekspertów aplikacji PanParagon. Najbardziej wzrosły ceny rożków, a najmniej lodów sprzedawanych w dużych opakowaniach. Wzrost cen to efekt inflacji.
Na patyku, gałki, w pudełeczkach czy rożki. W sklepach i lodziarniach wyboru nie brakuje. Zbliżający się Dzień Dziecka skłonił ekspertów aplikacji PanParagon do przeanalizowania cen lodów. Jak wnika z analizy paragonów, w porównaniu do 2022 roku, ceny lodów wzrosły nawet o 45 proc.
– Zbliżający się Dzień Dziecka skłonił nas do sprawdzenia cen lodów od 2022 r. Pod naszą lupę trafiły lody gałkowe z lodziarni oraz te sprzedawane w sklepach w formie rożków i dużych, jednolitrowych opakowaniach – informuje Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.
Najwięcej zapłacimy za rożki
Eksperci przeanalizowali paragony z 2022, 2023 i 2024 roku, z okresu od 1 kwietnia do 24 maja. W każdej kategorii brano pod uwagę jedną ze znanych marek lodów. Okazało się, że z roku na rok za lody płacimy coraz więcej.
Najmniejszy wzrost cen zanotowano w przypadku lodów sprzedawanych w dużych opakowaniach. Opcja „familijna” podrożała o 20 proc. W 2022 za litr lodów trzeba było zapłacić średnio 19,30 zł. Aktualnie cena za ten produkt wynosi około 23,20 zł. W przypadku gałek lodów cena wzrosła o około 26 proc.. Podczas gdy w 2022 roku płaciliśmy średnio 5,17 zł za gałkę loda, teraz płacimy za nią około 6,53 zł. Największy wzrost cen odnotowano w przypadku rożków. Te lody podrożało o około 45 proc..
fot. PanParagon
Eksperci informują, że wzrost cen wynika z inflacji. Na podniesienie cen lodów wpłynęło kilka czynników, takich jak wzrost opłat za wynajem lokali czy podniesienie cen energii elektrycznej.
– Wyższe ceny lodów to głównie efekt szalejącej inflacji, która miała miejsce w poprzednich latach. Droższe stały się surowce, wzrosły opłaty za wynajem lokali czy energię elektryczną. Zwiększyły się też wydatki przedsiębiorców na wypłaty dla pracowników. Te czynniki mogą mieć bezpośredni wpływ na ostateczny cennik, jaki widzimy w lodziarniach czy w sklepowych zamrażarkach – wyjaśnia Antonina Grzelak z aplikacji PanParagon.