Funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu znaleźli sposób na kierowców, którzy nie widzą w pobliżu patrolu, lubią nie stosować się do przepisów ruchu drogowego. Teraz mogą obserwować ich z powietrza. Razem z mundurowymi z kościańskiej drogówki wypróbowali nich swój nowy „gadżet” – dron policyjny.
W czwartek, 18 kwietnia, 41 mieszkańców Kościana spotkała nieprzyjemna niespodzianka. Już myśleli, że udało im się bezkarnie złamać przepisy ruchu drogowego i przejechać przez strzeżony przejazdy kolejowy po zapaleniu się czerwonych świateł. Nie wiedzieli jednak, że wszystkiemu z góry przyglądał się dron policyjny. Sterujący nim funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu do spółki z mundurowymi z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Kościanie za pomocą mandatu przypominali, że za takie narażenie bezpieczeństwa swojego i inny podróżnych, należy się kara.
– Policjanci mieli na uwadze m.in. takie wykroczenia jak przechodzenie pieszych przez torowisko gdy zapory są opuszczone, przejazd pojazdów przez torowisko gdy opuszczanie zapór zostało rozpoczęte, wjazd na skrzyżowanie gdy zapalone jest czerwone światło, używanie telefonów komórkowych podczas jazdy, brak zapiętych pasów bezpieczeństwa przez kierujących oraz pasażerów – czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Kościanie.
W wyniku wspólnej akcji policjantów z Poznania i Kościana udało się namierzyć i skontrolować 41 kierowców oraz 4 pieszych. Do najbardziej niebezpiecznych wykroczeń, które zauważył dron policyjny, można zaliczyć wjazd na skrzyżowanie na czerwonym świetle oraz przejazd przez tory kolejowe, gdy opadały już szlabany. Ponadto, policjanci złapali tez 62-latka, który o 8 rano wsiadł za kierownicę na podwójnym gazie. Stracił przez to prawo jazdy, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd.