Policjanci przeprowadzili niecodzienną interwencję. Kierowca pijany przyjechał na komisariat policji. Teraz grozi mu nawet do dwóch lat więzienia i wysoka grzywna.
Przyjechał na przesłuchanie
Do zdarzenia doszło 11 sierpnia w Kaliszu. 47-latek zgłosił się do komendy policji w celu złożenia zeznań w związku ze zdarzeniem drogowym. W trakcie czynności funkcjonariusze zaczęli podejrzewać, że mężczyzna może być pod wpływem alkoholu. Mundurowi przebadali go alkomatem. Wyszło na jaw, że miał on ponad promil alkoholu we krwi.
Wsiadł za kierownicę
Problem w tym, że mężczyzna przyjechał na przesłuchanie własnym samochodem. Co prawda, w pojeździe był jeszcze jego trzeźwy kolega z prawem jazdy. To jednak 47-latek prowadził auto w drodze na komisariat. Teraz grozi mu nawet do dwóch lat więzienia oraz wysoka grzywna. Mężczyzna może również otrzymać zakaz kierowania pojazdami.
Czytaj także: 90 samochodów strażackich przejedzie przez Poznań. Mnóstwo darmowych atrakcji