We wtorek, 6 maja, w podpoznańskim Stęszewie doszło do tragicznego wypadku. 34-letni kierowca nie ustąpił pierwszeństwa motocyklowi, w wyniku czego doszło do zderzenia. 20-letni kierowca motocykla zmarł na miejscu. 34-latek w chili zdarzenia miał niemal promil alkoholu w organizmie. Grozi mu do 20 lat więzienia.
Kierowca samochodu marki Skoda chciał włączyć się do ruchu i nie ustąpił pierwszeństwa motocyklowi marki Suzuki. Niestety doszło do tragicznego wypadku. Młody kierowca motocykla zmarł na miejscu. Szybko okazało się, że 34-latek kierujący autem był pod wpływem alkoholu.
– Policjanci pracujący na miejscu tego wypadku przeprowadzili badanie kierującego pojazdem marki Skoda na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Urządzenie pomiarowe wskazało, że 34 – latek w momencie zdarzenia miał w swoim organizmie niemal promil alkoholu – dodaje mł. asp. Anna Klój.
Mężczyzna trafił do aresztu na trzy miesiące. Ma postawiony zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym znajdując się w stanie nietrzeźwości. Zgodnie z przepisami grozi mu do 20 lat więzienia.