Lech Poznań podjął dziś na stadionie przy Bułgarskiej trudnego rywala. Pogoń Szczecin już pokonała Kolejorza w lidze oraz wyeliminowała go z Pucharu Polski. Mecz z trybun oglądał selekcjoner Michał Probierz.
Pierwsza połowa
W pierwszym kwadransie mecz pod swoje dyktando ułożyła sobie Pogoń. Klub ze Szczecina przeniósł ciężar gry na połowę Lecha i długo rozgrywał piłkę, szukając luki w defensywie gospodarzy. Kolejorz kilkukrotnie starał się wyjść z kontrkontratakiem, ale brakowało celności przy długich zagraniach na skrzydło.
Lech, choć mniej groźny niż Pogoń, nie pozostawał bez szans. Najgroźniejszym zawodnikiem niebiesko-białych w ofensywie był ku zaskoczeniu wielu kibiców Alan Czerwiński. Według wielu obrońca wyszedł w podstawowym składzie, będąc odpowiedzią na szybkiego Kamila Grosickiego. Tymczasem to właśnie Czerwiński doszedł do najgroźniejszej sytuacji dla Lecha w pierwszej części gry. Bramkarz przyjezdnych nie pozwolił jednak wtedy na stratę gola.
Druga połowa
W drugiej części spotkania Kolejorz również cierpiał na to, co doskwierało mu przez większość sezonu, czyli brak skuteczności w kreowaniu akcji. Mimo niezłej dyspozycji Velde i Ishaka to szczecinianie częściej stwarzali sobie groźne sytuacje i w swoim stylu dominowali w statystyce posiadania piłki. W pewnym momencie Pogoń miała ponad dwa razy więcej strzałów na bramkę niż poznański Lech.
W 75. minucie Mariusz Rumak zdecydował się na wprowadzenie poprawek w składzie. Z boiska z szedł Velde i Czerwiński, a pojawili się Szymczak i Pereira. Trener wykazał się świetnym wyczuciem, bo już dwie minuty później to właśnie Portugalczyk zagrał w pole karne do Salamona, a ten odegrał główką do Ishaka. Szwed dołożył nogę i zaliczył otwierającą wynik bramkę.
Po zdobytym golu Lech na chwilę wrzucił jeszcze wyższy bieg. Zawodnicy próbowali wysoko przycisnąć, pójść za ciosem i zdobyć kolejną bramkę. Chwilę później jednak Mariusz Rumak wydał zalecenie, by zespół skupił się na defensywie.
Lech w walce o mistrza
Mimo zakusów rywali, wynik do końca spotkania już się nie zmienił. Lech Poznań zachował na swoim boisku czyste konto. Trzy punkty zostają w Poznaniu i będą to oczka bardzo cenne dla Kolejorza w walce o mistrzostwo Polski. Niebiesko-biali znajdują się aktualnie na trzecim miejscu w tabeli i tracą trzy punkty do pierwszej Jagielloni Białystok, która zmierzy się dzisiaj w Warszawie z Legią.