Ogień objął półtora hektara lasu. Strażacy walczyli z żywiołem przez sześć godzin, korzystając nie tylko z wozów bojowych, ale także z samolotów i dronów.
W czwartek 2 maja około godziny 15:00 strażacy ze Złotowa otrzymali zgłoszenie o pożarze lasu w okolicach Jastrowia. Na miejsce natychmiast skierowano liczne zastępy Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej.
Pożar okazał się poważny – ogień strawił około 1,6 hektara leśnego poszycia i podszytu. Akcja gaśnicza trwała sześć godzin i prowadzona była zarówno z ziemi, jak i z powietrza. W gaszeniu pożaru uczestniczyły samoloty gaśnicze Dromader z Leśnej Bazy Lotniczej w Krępsku, które wykonały zrzuty wody bezpośrednio na front ognia.
Reszta artykułu pod galerią.















Do lokalizacji zarzewi ognia wykorzystano także bezzałogowy statek powietrzny (dron), co umożliwiło szybkie rozpoznanie sytuacji w trudno dostępnych rejonach lasu. Akcję koordynowała grupa operacyjna z komendantem powiatowym PSP, przy współpracy z Nadleśnictwem Jastrowie i Lasami Państwowymi.
W działaniach uczestniczyło łącznie 14 zastępów i ponad 60 strażaków.
Strażacy apelują o zachowanie szczególnej ostrożności podczas przebywania w lasach. Wystarczy iskra, by ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie – zwłaszcza przy suchym poszyciu i wysokich temperaturach.
Czytaj także: Poznań świętuje rocznicę Konstytucji 3 Maja. Plan wydarzeń